im jestem starsza, tym bardziej probuje nie mowic zle o innych. bo po co sie kwasami zatruwac? lepiej kwasy olac, a poswiecic energie na pozytywy. zdazy sie, ze zapomne o moich probach i ponarzekam na kogos, ale po tym od razu czuje sie jakas taka ciezsza, przygaszona, jakos mi tak niefajnie.
i tak bylo w piatek, gdy probowalam pisac moze pozegnalna pewnej osoby. nie dalam rady napisac jej w piatek. w sobote rano lezalam w lozku i robilam w myslach liste pozytywnych cech tejze osoby. no bo jednak kazdy ma jakies pozytywy. zrobila sie calkiem dluga lista tych pozytywow. negatywy swiadomowie wypieralam. w koncu, godzine przed przyjeciem siadlam i spisalam wszystko na kartce. odrecznie. pedalujac na impreze powatarzalam w mysli przemowe… pffff, jeszcze nigdy tak na ostatnia chwile tego nie robilam.
a potem weszlam i przemowilam. tak juz jakos mam, ze w momencie gdy przemawiam, jestem tak skupiona na tym, co mowie, ze zapominam o stresie. dopiero po przemowie poczulam zakwasy w ramionach, piekace uda, skurcze w stopach – oznaka stresu.
na przyjeciu podeszlo do mnie kilka osob i pogratulowaly, ze tak ladnie, ze tak od serca, pare kobiet powiedzialo, ze plakaly jak mowilam, ze ja to silna baba jestem, ze tak potrafilam… a ja… ja wzielam sobie do serca slowa lubego: reprezentujesz grupe ludzi. do tego przeszlo mi przez mysl, ze przeciez nie musze kogos lubic, nie musze sie z kims przyjaznic, zeby moc powiedziec o tej osobie pare dobrych slow, zeby nie podziekowac, za to co bylo dobre. i olac to, co bylo niedobre.
po imprezie, ktora grzecznie skonczyla sie o 18.00 poszlysmy z trzema babkami na ”poprawiny”. poszly dwie butelki wina, usmialysmy sie przednie. tego mi trzeba bylo.
Mam prostą zasadę, mówić o kimś tak jakby stał obok i mógł tego wysłuchać
PolubieniePolubione przez 1 osoba
albo nic nie mowic;)?
PolubieniePolubione przez 3 ludzi
Niby prosta zasada, a taka trudna…
PolubieniePolubienie
Brawo!
PolubieniePolubione przez 1 osoba