Psisko mieszka z nami juz ponad dwa lata. I codziennie sie nim zachwycam. Jak to jest, ze pies nie mowi, a wszystko powie?
Siedze przy stole w jadalni i poce sie na grantem. Pies kreci sie wokol drzwi wyjsciowych do ogrodu, stuka pazurkami w podloge – odglos jakby stukal w laptopa; chce wyjsc do ogrodu. wypuszczam go, ale drzwi zamykam, bo zimno wchodzi. Skupiam sie na pisaniu, zapominam o psie, ale pies wie, jak sie przypomniec. Podchodzi nie do drzwi, ale do okna, przez ktore moge go zobaczyc – i stuka lapa w szybe. A jego oczka patrza na mnie i mowia: no wpusc mnie, zapomnialas o mnie, czy jak?
Wieczorem, gdy wracam pozniej niz zwykle z pracy, karmienie psa nalezy do obowiazkow lubego. zdazylo sie, ze jednak luby o psie zapomnial. przychodze, a pies tak wokol mnie krazy i tak mi w oczy zaglada, ze to nie jest tylko radosc z tego, ze w koncu wrocilam do domu, to cos wiecej. Luby, nakarmiles psa? Oj, zapomnialem. No wlasnie mi to pies powiedzial;)
O drapanie tez sie upomni. Tak bedzie dlugo lapa drapal czlowieka, az czlowiek wezmie sie do drapania psiska. A pazura ma psisko silnego…
No i na zegarze bestia sie zna;) o 20.00 zaczyna wieczorne napastowanie. Bo to czas na spacer. Potrafi nas zmotywowac, nawet jak nikomu sie juz nie chce nigdzie isc – tak bedzie na czlowieku wisial (na rozne sposoby), ze w koncu nie ma zmiluj sie, trzbea isc albo nie bedzie spokoju;)
Rozmawiam z Tomkiem i on mówi, że nasza Bella zaczepiała łapami jego ramię. Opowiedziałam mu Twoją historię i od razu poszedł nasypać kotce karmy.😁
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Glodny byl:DDD
PolubieniePolubienie